Kornel Janczy - Wspaniała atmosfera
Czy wystawa jest rzeźbą złożoną z wielu rzeźb? Modelem? Makietą? Globusem przedstawiającym Ziemię, która – jak zawsze podpowiadała nam intuicja – jest płaska i leży u naszych stóp? Mapą? Pejzażem?
Na wystawie Wspaniała atmosfera Kornel Janczy pokazuje obszerny wybór prac z ostatniej dekady. Ułożył z nich przestrzenną kompozycję, która wygląda jak Świat. To uniwersum ma swoją topografię i siatkę współrzędnych.
Jest tu powietrze, są góry i rzeka w górach. Są wytyczone działki, rozpoczęte inwestycje i place budowy, czekające na dokończenie prac, a także terytoria, granice, a nawet willa dyktatora i przelatująca nad nią kometa.
Jest księżyc oraz wiele słońc, które ciągle wschodzą i zachodzą.
Czy Wspaniała atmosfera jest rzeźbą złożoną z wielu rzeźb? Modelem? Makietą? Globusem przedstawiającym Ziemię, która – jak zawsze podpowiadała nam intuicja – jest płaska i leży u naszych stóp? Mapą? Pejzażem?
Praca Janczego rozgrywa się między tymi kategoriami. Artysta jest pejzażystą, który w przedstawianiu widoków sięga po frazy zaczerpnięte z języka kartografii. Jest fantazmatycznym kartografem wymyślającym miejsca,
do odwzorowania których stosuje strategie pochodzące z repertuaru abstrakcyjnej rzeźby i konceptualnej sztuki. Jest także plastykiem, który tworzy obiekty o złożonym znaczeniu posługując się prostymi środkami.
Drut. Karton. Mąka. Sklejka. Blacha. Farba. Kolor. Nie trzeba więcej, aby stworzyć odwzorowanie terytorium, model pasma górskiego, a nawet całej planety. Dziedziny sztuki pejzażowej i kartografii łączy umowność.
Kawałek płótna i farba wystarczą, by ukazać kosmiczny dramat zachodu słońca. Arkusz papieru, na którym wydrukowana jest mapa, potrafi zmieścić cały kraj. Umowy, które zawieramy z artystami i kartografami mają swoje
daleko idące konsekwencje. Sztuka tworzenia pejzaży organizuje naturę w kulturowe doświadczenie. Sztuka kartografii umożliwia eksplorację i eksploatację krajobrazu; pierwszym krokiem do kolonizacji świata jest
wykreślenie jego mapy.
W czytaniu twórczości Kornela Janczego pomocny może okazać się Borges z jego literacką figurą mapy, której wymiary pokrywają się z wymiarem mapowanej przestrzeni, ale również Houellebecq, z dyskursem splotu sztuki
i kartografii, który rozwinął w powieści „Mapa i terytorium”. Przyda się także tradycja romantyzacji pejzażu, którą artysta konfrontuje z realiami epoki sztuki postkonceptualnej, satelitarnych map i globalizacji.
Praktykę Janczego można postrzegać w kategoriach terraformowania; w erze antropocenu, człowiek nie jest już tylko widzem spektaklu krajobrazu, lecz – na dobre i złe – staje się jego autorem. W skali globalnej konsekwencje wpływu człowieka na świat są coraz bardziej problematyczne – na czele z problemem perspektywy antropogenicznej katastrofy klimatycznej. W świecie-mapie-modelu-pejzażu skonstruowanym przez Janczego panuje wspaniała atmosfera, widoczność jest doskonała. Świat, ukształtowany na obraz i podobieństwo naszych wyobrażeń jest – dosłownie - na wyciągnięcie ręki. Pytanie: co z nim zrobimy? I czy sztuka – a także kartografia - które ułatwiały nam zdobycie władzy nad światem, mogłyby nam teraz dla odmiany pomóc w jego dekolonizacji i uwolnieniu się od brzemienia władzy, która coraz bardziej ciąży nie tylko planecie, lecz również nam samym.
Kurator: Stach Szabłowski
Mecenas wystawy:
BPSC (Biuro Projektowania Systemów Cyfrowych Sp. z o.o.)