Autorska pracownia specjalistyczna utworzona w 2009 roku w strukturze Katedry Grafiki. W ramach zajęć studenci mają możliwość wykorzystania umiejętności z zakresu grafiki edytorskiej do realizacji autorskich projektów artystycznych. Celem pracowni jest rozwijanie umiejętności budowania własnej narracji i języka ekspresji w obszarze książki, form edytorskich i innych form. Powstające projekty mają charakter autonomicznych wypowiedzi artystycznych, których warstwa wizualna stanowi integralną część przekazu.
Studenci tworzą formy edytorskie, posługujące się indywidualną, często wielowątkową narracją. Książki z założenia nie pełnią funkcji użytkowych, stanowiąc formę wypowiedzi artystycznej, łączącą tradycyjną wiedzę introligatorską i współcześnie dostępne technologie „małej” poligrafii z koncepcją autorską. Przyczynia się to do utrwalenia i zachowania historycznej wiedzy na temat technologii sztuki książki oraz pozwala na wykorzystywanie jej w nowym kontekście technologicznym, artystycznym i kulturowym. Studenci motywowani są do sięgania po niestandardowe technologie druku (np. riso), a realizacja projektu nie musi mieć formy książki kodeksowej. Istotnym elementem programu jest zapoznawanie studentów z tradycyjnymi technologiami introligatorskimi, będącymi przedmiotem badań naukowych prowadzonych przez Pracownię. W ramach zajęć mogą uczestniczyć w warsztatach introligatorskich oraz w warsztatach problemowych, prowadzonych przez zaproszone osoby eksperckie (do roku akademickiego 2025/2025 byli to Gabriela Palicka, dr Bartosz Zaskórki, Agnieszka Pajączkowska).
Studencki kierunku Grafika mogą wybrać Pracownię Grafiki Książki jako specjalizację dyplomową.
-
Prowadzący
Bogna Otto-Węgrzyn
- doktorka habilitowana, profesorka uczelni
- kierownik Pracowni grafiki projektowej i edytorskiej
- doktorka habilitowana, profesorka uczelni
- kierownik Pracowni grafiki projektowej i edytorskiej
Katarzyna Wolny-Grządziel
- magister sztuki
- asystent
- katarzyna.wolny-grzadziel@aspkat.edu.pl
- magister sztuki
- asystent
- katarzyna.wolny-grzadziel@aspkat.edu.pl
-
Galeria - Pracownia grafiki książki
Dominik Gocyła, Krzyżyk 2025Dominik Gocyła, Krzyżyk 2025Julia Kożmin, 2023Sabina Labud, Potwory morskie 2025Alicja Gaszta, 2024Alicja Gaszta, 2024Ksawery Sajdak, 2023Ksawery Sajdak, 2023Agnieszka Urbanek, Ficefokiel 2023Agnieszka Urbanek, Ficefokiel 2023Agnieszka Urbanek, 2023Agnieszka Urbanek, 2023Agnieszka Urbanek, 2023Ksawery Sajdak, 2023Paulina Czak, Klucze Henochiańskie, 2014Książka stanowi autorskie opracowanie tekstów Kluczy Henochiańskich – magicznych zawołań, służących do odprawiania satanistycznych rytuałów, zawartych w ostatniej księdze Biblii Szatana, Antona Szandora LaVeya, pt. Woda. Księga Lewiatana – Gniewne Morze. Inspiracjami dla autorki są wynaturzone wizerunki prymitywnych stworów oraz surrealistyczne wyobrażenia zła. Publikacja, składająca się ze skomplikowanych ilustracji, które współgrają z typografią, odzwierciedla wizje zagmatwanych dwuznaczności oraz zagadkowych diabelskich symboli.Paulina Czak, Klucze Henochiańskie, 2014Książka stanowi autorskie opracowanie tekstów Kluczy Henochiańskich – magicznych zawołań, służących do odprawiania satanistycznych rytuałów, zawartych w ostatniej księdze Biblii Szatana, Antona Szandora LaVeya, pt. Woda. Księga Lewiatana – Gniewne Morze. Inspiracjami dla autorki są wynaturzone wizerunki prymitywnych stworów oraz surrealistyczne wyobrażenia zła. Publikacja, składająca się ze skomplikowanych ilustracji, które współgrają z typografią, odzwierciedla wizje zagmatwanych dwuznaczności oraz zagadkowych diabelskich symboli.Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Dobrosława Rurańska, Rury, 2014Czasami szukamy miejsc, dzięki którym odcinamy się od teraźniejszości. Poszukujemy przestrzeni niedostępnych. Eskapizm dopada każdego w chwilach zwątpienia i chronicznego wyczerpania. Łąka, słońce, czasami las z małą chatką na kwiecistej polanie, mogą ukoić zmaltretowaną duszę. Są też tacy, dla których jedynym ratunkiem jest otwarta przestrzeń, wysokość lub prędkość. Ludzie mają różne dewiacje! Sentymentalni marzyciele bywają bardziej męczący od życiowych malkontentów. W krótkim opowiadaniu Etgara Kereta Dobrosława najwyraźniej znalazła na wskroś odmiennego bohatera. Jest nim niepozorny ślusarz, którego marzeniem-ucieczką jest przeczołganie się przez własnoręcznie skonstruowaną rurę.
Prosta w formie publikacja koresponduje z treścią opowiadania. Harmonijkowa oprawa wydawnictwa i przetaczająca się przez nie graficzna interpretacja instalacji, wydrukowana na szarym papierze z odzysku, spotęgowała tragikomiczny, introwertyczny klimat projektu.Dobrosława Rurańska, Rury, 2014Czasami szukamy miejsc, dzięki którym odcinamy się od teraźniejszości. Poszukujemy przestrzeni niedostępnych. Eskapizm dopada każdego w chwilach zwątpienia i chronicznego wyczerpania. Łąka, słońce, czasami las z małą chatką na kwiecistej polanie, mogą ukoić zmaltretowaną duszę. Są też tacy, dla których jedynym ratunkiem jest otwarta przestrzeń, wysokość lub prędkość. Ludzie mają różne dewiacje! Sentymentalni marzyciele bywają bardziej męczący od życiowych malkontentów. W krótkim opowiadaniu Etgara Kereta Dobrosława najwyraźniej znalazła na wskroś odmiennego bohatera. Jest nim niepozorny ślusarz, którego marzeniem-ucieczką jest przeczołganie się przez własnoręcznie skonstruowaną rurę.
Prosta w formie publikacja koresponduje z treścią opowiadania. Harmonijkowa oprawa wydawnictwa i przetaczająca się przez nie graficzna interpretacja instalacji, wydrukowana na szarym papierze z odzysku, spotęgowała tragikomiczny, introwertyczny klimat projektu.Dominika Żłobińska, Syberyjskie StriptizerkiSyberyjskie Striptizerki Stanisława Barańczaka zostały opracowane przez Dominikę Żłobińską w formie prostego wydawnictwa zeszytowego. Stylistycznie Autorka odwołuje się do taniego, dwukolorowego akcydensu, który wykorzystuje wszelakie aberracje obrazu telewizyjnego. Klimat oddany w duchu socreal-vintage przywołuje czasy słusznie/niesłusznie minione, zaś dźwiękonaśladowczym zabiegom literackim wtórują rozmyte zdjęcia pornograficzne w tonacji „super-świńskiej”, dirty pink, czy też zrastrowane męskie twarze, w prostym „super-samczym” black.Dominika Żłobińska, Syberyjskie StriptizerkiSyberyjskie Striptizerki Stanisława Barańczaka zostały opracowane przez Dominikę Żłobińską w formie prostego wydawnictwa zeszytowego. Stylistycznie Autorka odwołuje się do taniego, dwukolorowego akcydensu, który wykorzystuje wszelakie aberracje obrazu telewizyjnego. Klimat oddany w duchu socreal-vintage przywołuje czasy słusznie/niesłusznie minione, zaś dźwiękonaśladowczym zabiegom literackim wtórują rozmyte zdjęcia pornograficzne w tonacji „super-świńskiej”, dirty pink, czy też zrastrowane męskie twarze, w prostym „super-samczym” black.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Małgorzata Kulik, Komiks, 2012Archaiczny tekst barokowego historyka Cesarego Ripy od dawna domagał się odświeżenia. Dzięki wykorzystaniu formy komiksu Gosia Kulig tchnęła w martwe figury symboliczne nowe życie. Książka była dodatkiem do pracy dyplomowej Gosi.Małgorzata Kulik, Komiks, 2012Archaiczny tekst barokowego historyka Cesarego Ripy od dawna domagał się odświeżenia. Dzięki wykorzystaniu formy komiksu Gosia Kulig tchnęła w martwe figury symboliczne nowe życie. Książka była dodatkiem do pracy dyplomowej Gosi.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Daria Malicka, Kindersztuba, 2010Mundurek w szkolnictwie jeszcze do niedawna był obowiązkowym elementem kultury wychowawczej uczniów. Dziewczynki nosiły mniej lub bardziej gustowne kołnierzyki, chłopcy zaś białe, krochmalone, często za duże koszule. Stroje nie były wyrafinowane, jednak dość wygodne. Służyły identyfikacji oraz kolektywizacji młodzieży, a także polityce egalitarnej.
Daria proponuje nieco inną narrację. Strój, a dokładnie stylizowany kołnierz, odwołuje się do ciemnej strony dydaktyki – do opresyjnej, poniekąd perwersyjnej roli, jaką odegrała w historii. Wypalone laserem frazy przypominają o dwuznacznej funkcji dydaktyki.Daria Malicka, Kindersztuba, 2010Mundurek w szkolnictwie jeszcze do niedawna był obowiązkowym elementem kultury wychowawczej uczniów. Dziewczynki nosiły mniej lub bardziej gustowne kołnierzyki, chłopcy zaś białe, krochmalone, często za duże koszule. Stroje nie były wyrafinowane, jednak dość wygodne. Służyły identyfikacji oraz kolektywizacji młodzieży, a także polityce egalitarnej.
Daria proponuje nieco inną narrację. Strój, a dokładnie stylizowany kołnierz, odwołuje się do ciemnej strony dydaktyki – do opresyjnej, poniekąd perwersyjnej roli, jaką odegrała w historii. Wypalone laserem frazy przypominają o dwuznacznej funkcji dydaktyki.Katarzyna Nowobilska, Pustynia Kalahari, 2014Kiepski dubbing i marna jakość niemieckiego filmu przyrodniczego pozytywnie wpłynęły na koncepcję edytorską tego małego wydawnictwa. Książka w proporcjach klatki filmowej, w małej kieszonkowej formie, stara się ująć tematykę w sposób rzeczowy, odważny, lapidarny, dramatyczny; nie unika brutalności, wątków pobocznych, wątków głównych, aktorów pierwszo-, drugo-, trzecio-, czwarto-, […] planowych. Stać ją również na zaskakującą puentę.Katarzyna Nowobilska, Pustynia Kalahari, 2014Kiepski dubbing i marna jakość niemieckiego filmu przyrodniczego pozytywnie wpłynęły na koncepcję edytorską tego małego wydawnictwa. Książka w proporcjach klatki filmowej, w małej kieszonkowej formie, stara się ująć tematykę w sposób rzeczowy, odważny, lapidarny, dramatyczny; nie unika brutalności, wątków pobocznych, wątków głównych, aktorów pierwszo-, drugo-, trzecio-, czwarto-, […] planowych. Stać ją również na zaskakującą puentę.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Dagmara Cieślica, Psychologja męska i żeńska, 2014Czy mężczyźni nienawidzą kobiet? Może inaczej należałoby sformułować to pytanie – za co mężczyźni nienawidzą kobiet? Brzmi lepiej. Wielość tekstów mizoginistycznych najprawdopodobniej dowodzi, że mężczyźni mają powody do obaw. Jeżeli kogoś nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dobrym sposobem jest uzbroić się w kontrargumenty lub, jeszcze lepszym, stoczyć otwartą wojnę. Filozof i specjalista od spraw płciowych, Otto Weininger, postanowił spróbować tego drugiego. Bo jak inaczej wytłumaczyć takie stwierdzenie: „słusznie nic tak wielkiej nie budzi pogardy, jak mężczyzna, co się w kobietę przeistoczył”? Dagmara, ku trwodze ogółu, wykorzystała jego teksty. Propaguje je na stronach swojego nowego artbooka.Dagmara Cieślica, Psychologja męska i żeńska, 2014Czy mężczyźni nienawidzą kobiet? Może inaczej należałoby sformułować to pytanie – za co mężczyźni nienawidzą kobiet? Brzmi lepiej. Wielość tekstów mizoginistycznych najprawdopodobniej dowodzi, że mężczyźni mają powody do obaw. Jeżeli kogoś nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dobrym sposobem jest uzbroić się w kontrargumenty lub, jeszcze lepszym, stoczyć otwartą wojnę. Filozof i specjalista od spraw płciowych, Otto Weininger, postanowił spróbować tego drugiego. Bo jak inaczej wytłumaczyć takie stwierdzenie: „słusznie nic tak wielkiej nie budzi pogardy, jak mężczyzna, co się w kobietę przeistoczył”? Dagmara, ku trwodze ogółu, wykorzystała jego teksty. Propaguje je na stronach swojego nowego artbooka.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Paulina Czak, Klucze Henochiańskie, 2014Książka stanowi autorskie opracowanie tekstów Kluczy Henochiańskich – magicznych zawołań, służących do odprawiania satanistycznych rytuałów, zawartych w ostatniej księdze Biblii Szatana, Antona Szandora LaVeya, pt. Woda. Księga Lewiatana – Gniewne Morze. Inspiracjami dla autorki są wynaturzone wizerunki prymitywnych stworów oraz surrealistyczne wyobrażenia zła. Publikacja, składająca się ze skomplikowanych ilustracji, które współgrają z typografią, odzwierciedla wizje zagmatwanych dwuznaczności oraz zagadkowych diabelskich symboli.Paulina Czak, Klucze Henochiańskie, 2014Książka stanowi autorskie opracowanie tekstów Kluczy Henochiańskich – magicznych zawołań, służących do odprawiania satanistycznych rytuałów, zawartych w ostatniej księdze Biblii Szatana, Antona Szandora LaVeya, pt. Woda. Księga Lewiatana – Gniewne Morze. Inspiracjami dla autorki są wynaturzone wizerunki prymitywnych stworów oraz surrealistyczne wyobrażenia zła. Publikacja, składająca się ze skomplikowanych ilustracji, które współgrają z typografią, odzwierciedla wizje zagmatwanych dwuznaczności oraz zagadkowych diabelskich symboli.Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Anna Krawiec, Ekstra Żytnia, 2014Nie sposób nie sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Powinno się częściej domagać od życia zadośćuczynienia za krzywdy i stres jakie zsyła los. Nie należy odmawiać przyjacielowi w potrzebie i warto okazywać empatię. Biesiadnika powinno się całować na przywitanie. W towarzystwie nie wypada być odludkiem. Z pomocą zawsze przyjdzie nam wódka, dla której jesteśmy w stanie napisać przynajmniej limeryk – zwartą formę literacką, na tyle wyrafinowaną i prostą, aby czytający nie posądził nas o zbyt „mocne potrzeby”. Ogden Nash w przekładzie Stanisława Barańczaka plus sampling fotograficzny z celebrytami w tle w prosty sposób budują klimat nieustannego wiwatu. Jednym słowem liczy się jakość i skuteczność, zaś: „Cocktaile mleczne / Są bezskuteczne; / Ale wóda / Czyni cuda”.
Dobrosława Rurańska, Rury, 2014Czasami szukamy miejsc, dzięki którym odcinamy się od teraźniejszości. Poszukujemy przestrzeni niedostępnych. Eskapizm dopada każdego w chwilach zwątpienia i chronicznego wyczerpania. Łąka, słońce, czasami las z małą chatką na kwiecistej polanie, mogą ukoić zmaltretowaną duszę. Są też tacy, dla których jedynym ratunkiem jest otwarta przestrzeń, wysokość lub prędkość. Ludzie mają różne dewiacje! Sentymentalni marzyciele bywają bardziej męczący od życiowych malkontentów. W krótkim opowiadaniu Etgara Kereta Dobrosława najwyraźniej znalazła na wskroś odmiennego bohatera. Jest nim niepozorny ślusarz, którego marzeniem-ucieczką jest przeczołganie się przez własnoręcznie skonstruowaną rurę.
Prosta w formie publikacja koresponduje z treścią opowiadania. Harmonijkowa oprawa wydawnictwa i przetaczająca się przez nie graficzna interpretacja instalacji, wydrukowana na szarym papierze z odzysku, spotęgowała tragikomiczny, introwertyczny klimat projektu.Dobrosława Rurańska, Rury, 2014Czasami szukamy miejsc, dzięki którym odcinamy się od teraźniejszości. Poszukujemy przestrzeni niedostępnych. Eskapizm dopada każdego w chwilach zwątpienia i chronicznego wyczerpania. Łąka, słońce, czasami las z małą chatką na kwiecistej polanie, mogą ukoić zmaltretowaną duszę. Są też tacy, dla których jedynym ratunkiem jest otwarta przestrzeń, wysokość lub prędkość. Ludzie mają różne dewiacje! Sentymentalni marzyciele bywają bardziej męczący od życiowych malkontentów. W krótkim opowiadaniu Etgara Kereta Dobrosława najwyraźniej znalazła na wskroś odmiennego bohatera. Jest nim niepozorny ślusarz, którego marzeniem-ucieczką jest przeczołganie się przez własnoręcznie skonstruowaną rurę.
Prosta w formie publikacja koresponduje z treścią opowiadania. Harmonijkowa oprawa wydawnictwa i przetaczająca się przez nie graficzna interpretacja instalacji, wydrukowana na szarym papierze z odzysku, spotęgowała tragikomiczny, introwertyczny klimat projektu.Dominika Żłobińska, Syberyjskie StriptizerkiSyberyjskie Striptizerki Stanisława Barańczaka zostały opracowane przez Dominikę Żłobińską w formie prostego wydawnictwa zeszytowego. Stylistycznie Autorka odwołuje się do taniego, dwukolorowego akcydensu, który wykorzystuje wszelakie aberracje obrazu telewizyjnego. Klimat oddany w duchu socreal-vintage przywołuje czasy słusznie/niesłusznie minione, zaś dźwiękonaśladowczym zabiegom literackim wtórują rozmyte zdjęcia pornograficzne w tonacji „super-świńskiej”, dirty pink, czy też zrastrowane męskie twarze, w prostym „super-samczym” black.Dominika Żłobińska, Syberyjskie StriptizerkiSyberyjskie Striptizerki Stanisława Barańczaka zostały opracowane przez Dominikę Żłobińską w formie prostego wydawnictwa zeszytowego. Stylistycznie Autorka odwołuje się do taniego, dwukolorowego akcydensu, który wykorzystuje wszelakie aberracje obrazu telewizyjnego. Klimat oddany w duchu socreal-vintage przywołuje czasy słusznie/niesłusznie minione, zaś dźwiękonaśladowczym zabiegom literackim wtórują rozmyte zdjęcia pornograficzne w tonacji „super-świńskiej”, dirty pink, czy też zrastrowane męskie twarze, w prostym „super-samczym” black.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Zofia Rogula, Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach, 2013Zofia Rogula wzięła na warsztat antybajkę angielskiego dziewiętnastowiecznego pisarza Hilaire’a Belloca. Ta przypowiastka moralizatorska, opatrzona mrocznymi ilustracjami, wciąż może być pomocna w trudach wychowawczych naszych skarbów. Historia Matyldy, którą za ciągłe kłamstwa spotkała śmierć w płomieniach opowiada o tym, do czego zdolne są rozpieszczone bachorki chcące za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. W tej przypowiastce los małoletniego narcyza prędzej czy później obróci się przeciwko niemu. Adekwatny dla tematu sposób obrazowania przybliża nam żywot mitomanki. Ilustracje są mroczne. Przypominają teatr cieni.Małgorzata Kulik, Komiks, 2012Archaiczny tekst barokowego historyka Cesarego Ripy od dawna domagał się odświeżenia. Dzięki wykorzystaniu formy komiksu Gosia Kulig tchnęła w martwe figury symboliczne nowe życie. Książka była dodatkiem do pracy dyplomowej Gosi.Małgorzata Kulik, Komiks, 2012Archaiczny tekst barokowego historyka Cesarego Ripy od dawna domagał się odświeżenia. Dzięki wykorzystaniu formy komiksu Gosia Kulig tchnęła w martwe figury symboliczne nowe życie. Książka była dodatkiem do pracy dyplomowej Gosi.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Wawrowska, Compendium Medicum Auctum, 2012Autorskie opracowanie fragmentów podręcznika medycznego stworzonego przez anonimowego duchownego, w którym – w pełnej powadze, z miłości do upuszczania krwi i Boga – uczy się jak leczyć, nie szkodząc. Projekt opatrzony został minimalistycznymi ilustracjami w psychodeliczny sposób nawiązującymi do treści traktatu. Książka stanowi zbiór archaicznych praktyk lekarskich doby baroku. Zachęcamy do zapoznania się z jej treścią. Na własną odpowiedzialność można poddać się procedurze samolecznictwa. Współczesna medycyna powinna obawiać się reedycji tej naukowej perełki.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Martyna Hammer-Bielicka, Listy do dzieci, 2011Martyna, projektując tę kameralną książeczkę, wykorzystała trzy listy angielskiej rodziny Lempin. W 1590 roku matka rodziny o imieniu Rebeka była poddawana torturom i została skazana na stos pod pretekstem uprawiania czarnej magii. Adresatem pierwszego listu jest sama Rebeka. W liście tym dzieci pocieszają matkę, zapewniając o swej dozgonnej miłości. W drugim liście Rebeka przekonuje męża o swojej niewinności i sile pozwalającej przeciwstawić się okrucieństwu. W trzecim natomiast mąż Rebeki próbuje wpłynąć na decyzję Lordów, w których rękach leży decyzja o dalszym losie oskarżonej.
Wydawnictwo, utrzymane w konwencji modlitewnika oprawionego w skórę, zdominowane zostało kolorami czarnym oraz czerwonym, które podkreślają dramatyczne losy kobiety. Całość została złożona frakturą.Daria Malicka, Kindersztuba, 2010Mundurek w szkolnictwie jeszcze do niedawna był obowiązkowym elementem kultury wychowawczej uczniów. Dziewczynki nosiły mniej lub bardziej gustowne kołnierzyki, chłopcy zaś białe, krochmalone, często za duże koszule. Stroje nie były wyrafinowane, jednak dość wygodne. Służyły identyfikacji oraz kolektywizacji młodzieży, a także polityce egalitarnej.
Daria proponuje nieco inną narrację. Strój, a dokładnie stylizowany kołnierz, odwołuje się do ciemnej strony dydaktyki – do opresyjnej, poniekąd perwersyjnej roli, jaką odegrała w historii. Wypalone laserem frazy przypominają o dwuznacznej funkcji dydaktyki.Daria Malicka, Kindersztuba, 2010Mundurek w szkolnictwie jeszcze do niedawna był obowiązkowym elementem kultury wychowawczej uczniów. Dziewczynki nosiły mniej lub bardziej gustowne kołnierzyki, chłopcy zaś białe, krochmalone, często za duże koszule. Stroje nie były wyrafinowane, jednak dość wygodne. Służyły identyfikacji oraz kolektywizacji młodzieży, a także polityce egalitarnej.
Daria proponuje nieco inną narrację. Strój, a dokładnie stylizowany kołnierz, odwołuje się do ciemnej strony dydaktyki – do opresyjnej, poniekąd perwersyjnej roli, jaką odegrała w historii. Wypalone laserem frazy przypominają o dwuznacznej funkcji dydaktyki.Katarzyna Nowobilska, Pustynia Kalahari, 2014Kiepski dubbing i marna jakość niemieckiego filmu przyrodniczego pozytywnie wpłynęły na koncepcję edytorską tego małego wydawnictwa. Książka w proporcjach klatki filmowej, w małej kieszonkowej formie, stara się ująć tematykę w sposób rzeczowy, odważny, lapidarny, dramatyczny; nie unika brutalności, wątków pobocznych, wątków głównych, aktorów pierwszo-, drugo-, trzecio-, czwarto-, […] planowych. Stać ją również na zaskakującą puentę.Katarzyna Nowobilska, Pustynia Kalahari, 2014Kiepski dubbing i marna jakość niemieckiego filmu przyrodniczego pozytywnie wpłynęły na koncepcję edytorską tego małego wydawnictwa. Książka w proporcjach klatki filmowej, w małej kieszonkowej formie, stara się ująć tematykę w sposób rzeczowy, odważny, lapidarny, dramatyczny; nie unika brutalności, wątków pobocznych, wątków głównych, aktorów pierwszo-, drugo-, trzecio-, czwarto-, […] planowych. Stać ją również na zaskakującą puentę.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Urszula Przyłucka, Niebieska ksiązka, 2014Wszystkie znaki na niebie wskazują, że człowiek nie jest jedyną istotą błąkającą się po międzygalaktycznym padole. Bardzo skrupulatna praca naukowa Urszuli dostarcza na to dowodów. Jej wieloletnie badania troposfery, niekiedy (gdy mocno wytęża wszystkie zmysły) stratosfery, dowodzą istnienia czegoś, co kultura amerykańska nazwała Unidentified Flying Object. W kulturze germańskiej podobno nazywano tego typu zjawiska Wunderwaffe. Ludowe mity stały się zatem przyczynkiem do wieloletnich badań. Grozą powiało, gdy pewne wydawnictwo, tuż przed Urszulą, opublikowało wiarygodne – poparte próbą ognia i czymś, co służby mundurowe nazywają wariografem – wywiady ze świadkami i ofiarami najazdów Niezidentyfikowanych. Artystka zawarła pakt naukowy z wydawnictwem. Wspólnie opublikowano wyniki badań połączone ze świetnymi i miarodajnymi testami na sposobność kontaktu z Czymś.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Adam Wójcicki, Grimm, 2014Adam Wójcicki dokonał subiektywnej selekcji kilku – skandalicznych w swojej formule, pełnych sadyzmu i perwersyjnej dydaktyki – tekstów Jacoba i Wilhelma Grimmów. Już pierwsze wydanie Baśni z 1812 roku zyskało sławę nieprzystającego do delikatnego dziecięcego uszka i momentalnie podlegało autocenzurze. Rózga i inne zmyślne kary cielesne były mile widziane w XIX-wiecznej pedagogice. Surowe zasady moralne klasyków niemieckiej lingwistyki mogłyby stać się hitem wśród współczesnych rodziców nieradzących sobie z dziatwą. Duch późnego oświecenia połączony z romantyczną interpretacją legend i podań ludowych zyskuje, dzięki wysmakowanej współczesnej ilustracji, nowe oblicze.Dagmara Cieślica, Psychologja męska i żeńska, 2014Czy mężczyźni nienawidzą kobiet? Może inaczej należałoby sformułować to pytanie – za co mężczyźni nienawidzą kobiet? Brzmi lepiej. Wielość tekstów mizoginistycznych najprawdopodobniej dowodzi, że mężczyźni mają powody do obaw. Jeżeli kogoś nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dobrym sposobem jest uzbroić się w kontrargumenty lub, jeszcze lepszym, stoczyć otwartą wojnę. Filozof i specjalista od spraw płciowych, Otto Weininger, postanowił spróbować tego drugiego. Bo jak inaczej wytłumaczyć takie stwierdzenie: „słusznie nic tak wielkiej nie budzi pogardy, jak mężczyzna, co się w kobietę przeistoczył”? Dagmara, ku trwodze ogółu, wykorzystała jego teksty. Propaguje je na stronach swojego nowego artbooka.Dagmara Cieślica, Psychologja męska i żeńska, 2014Czy mężczyźni nienawidzą kobiet? Może inaczej należałoby sformułować to pytanie – za co mężczyźni nienawidzą kobiet? Brzmi lepiej. Wielość tekstów mizoginistycznych najprawdopodobniej dowodzi, że mężczyźni mają powody do obaw. Jeżeli kogoś nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dobrym sposobem jest uzbroić się w kontrargumenty lub, jeszcze lepszym, stoczyć otwartą wojnę. Filozof i specjalista od spraw płciowych, Otto Weininger, postanowił spróbować tego drugiego. Bo jak inaczej wytłumaczyć takie stwierdzenie: „słusznie nic tak wielkiej nie budzi pogardy, jak mężczyzna, co się w kobietę przeistoczył”? Dagmara, ku trwodze ogółu, wykorzystała jego teksty. Propaguje je na stronach swojego nowego artbooka.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013„Absztyfikanci Grubej Berty / I katowickie węglokopy, / I borysławskie naftowierty, / I lodzermensche, bycze chłopy. / Warszawskie bubki, żygolaki / Z szajką wytwornych pind na kupę, / Rębajły, franty, zabijaki, / Całujcie mnie wszyscy w dupę […]”. Wiersz Juliana Tuwima w literniczej, wielkoformatowej interpretacji Anny Kalety mógłby stanąć w szranki z niejednym miejskim muralem anonsującym współczesnym mieszczuchom, neo-wieśniakom, słoikom i kosmopolitom, wszystkie frustracje, fobie i przejawy współczesnego szowinizmu oraz bigoterii. Utwór rodowodem sięgający dwudziestolecia międzywojennego, we współczesnej graficznej interpretacji Anny, zdaje się nad wyraz aktualny. Wystarczy podmienić kilka niewystępujących już w naszym kraju grup społecznych, delikatnie skorygować granice, zastąpić nazwy własne ekwiwalentnymi. Nowa interpretacja utworu byłaby gotowa.Anna Kaleta, Całujcie mnie wszyscy w dupę, 2013Slajd z
-
Karta przedmiotu
Grafika książki
poziom studiów: jednolite studia magisterskie
forma studiów: stacjonarne
cykl kształcenia: 2024/2025
Prowadzące: dr hab. Bogna Otto-Węgrzyn, prof. ASP, ad. dr Katarzyna Wolny-Grządziel
Forma zaliczenia: zaliczenie z oceną
Język wykładowy: język polski
Skrócona karta przedmiotu
Moduł
moduł kształcenia dodatkowego
obowiązkowy
X
z wyboru
Założenia i cele przedmiotu
Celem pracowni jest rozwijanie indywidualnego języka ekspresji artystycznej studenta w obszarze książki. Program pracowni daje studentom możliwość poszerzania pola tradycyjnie rozumianej grafiki warsztatowej o prace nawiązujące swoim charakterem i założeniami do działalności współczesnych artystów sztuki książki, związanych z nurtem self-publishingu artystycznego.
Obiekty edytorskie powstające w pracowni mają charakter autonomicznych wypowiedzi artystycznych, w których warstwa wizualna stanowi integralną część przekazu, współgrającą z całościową koncepcją pracy. Studenci, wykorzystując popularne techniki powielania druków niskonakładowych, tworzą unikatowe autorskie publikacje, posługujące się swoistą, wielowątkową narracją. Książki z założenia nie pełnią funkcji użytkowych, stanowią formę autorskich wypowiedzi, łączących tradycyjną wiedzę introligatorską i współcześnie dostępne technologie „małej” poligrafii z indywidualnie określoną koncepcją artystyczną. Założenie to przyczynia się do utrwalenia i zachowania historycznej wiedzy na temat technologii sztuki książki i pozwala na wykorzystywanie jej w nowym kontekście technologicznym, artystycznym i kulturowym.
Wymagania wstępne
Ogólna orientacja w zagadnieniach dotyczących formy plastycznej dzieła, kompozycji, koloru, przestrzeni, znajomość podstawowej terminologii. Umiejętność posługiwania się rysunkiem realistycznym i kreacyjnym, umiejętność zastosowania podstawowych technik kreacji wizualnej. Umiejętności w zakresie posługiwania się warsztatem graficznym lub rysunkowym, znajomość technik i technologii druku. Adekwatna do realizowanych projektów wiedza z zakresu grafiki edytorskiej z uwzględnieniem typografii, znajomość terminologii. Znajomość komputerowych programów graficznych, umiejętność edycji prac graficznych z użyciem tych programów oraz elektronicznego przetwarzania i przygotowania prac do druku w technice cyfrowej. Wiedza z zakresu fotografii i cyfrowej obróbki zdjęć oraz przygotowania do druku.
Formy prowadzenia zajęć
zajęcia prowadzone stacjonarnie
(X)
ćwiczenia
(X)
wykłady
seminaria
(X)
zajęcia praktyczne artystyczne
zajęcia praktyczne projektowe
(X)
samodzielna nauka pod kierunkiem nauczyciela
wizyty w instytucjach/przedsiębiorstwach
Kryteria oceny
(Opis kryteriów wraz ze wskazaniem maksymalnej ilości punktów, które student może uzyskać w ramach każdego z kryteriów)
ocena cel. (5,5)
91–100 pkt – znakomita wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
ocena bdb (5)
81–90 pkt – bardzo dobra wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
ocena db+ (4,5)
71–80 pkt – więcej niż dobra wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
ocena db (4)
61–70 pkt – dobra wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
ocena dst+ (3,5)
51–60 pkt – więcej niż zadowalająca wiedza, umiejętności
i kompetencje społeczneocena 3
41–50 pkt – zadowalająca wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
ocena 2
31–40 pkt – niezadowalająca wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne
Warunki zaliczenia
Warunek
Waga/uwagi
obecność
Obecność studenta na zajęciach jest niezbędnym warunkiem zaliczenia przedmiotu.
Dopuszczalna liczba nieobecności w trakcie zajęć: 3
pozytywne oceny
uzyskanie pozytywnej oceny w trakcie egzaminu końcowego jest niezbędnym warunkiem zaliczenia przedmiotu.
aktywność studenta
aktywność studenta w trakcie zajęć jest jednym z elementów ocenianych podczas egzaminu końcowego
udział w przeglądzie
Udział studenta w przeglądzie zaliczeniowym jest niezbędnym warunkiem zaliczenia przedmiotu.