Światy Równoległe / Obrazy i Dźwięki – muzyka i sztuka projektowania – 85. Blue Note Records
Wystawa okładek płytowych i sympozjum naukowe.
Istotnym elementem kultury muzycznej w XX wieku jest niewątpliwie płyta gramofonowa. Ten genialny wynalazek sprawił, że jej odbiorcy, od tego momentu mogli obcować ze sztuką dźwięku bez ograniczeń. Płyta winylowa, jak każdy komercyjny produkt podlega prawom rynku.
Okładka gramofonowej płyty, stała się ważnym elementem strategii marketingowej i informacyjnej dla każdej firmy fonograficznej. To „opakowanie muzyki” w dużej mierze miało zachęcać fanów do jej kupna. Czas gdy winylowe krążki praktycznie zmonopolizowały przemysł muzyczny, był światem bez internetu i urządzeń mobilnych. Dostęp do informacji był bardzo ograniczony, różnił się zasadniczo od naszej rzeczywistości, gdy w każdym momencie możemy bez większych przeszkód do niej dotrzeć. Przemysł fonograficzny przywiązywał niezwykłą wagę do jakości artystycznej i informacyjnej okładek, które towarzyszyły płycie winylowej. Ze względu na swoje wymiary, 33 x 33 cm, działa jak obraz. W wielu przypadkach uzyskała status dzieła sztuki. Ten wizualny komunikat inspirowany konkretną muzyką w rękach artystów, projektantów i fotografów zespala, te dwie tak odmienne przestrzenie w spójną całość. Sprawia, że są one w symbiozie, gdzie wizualny jej aspekt staje się ikonom, nierozerwalnie związaną z konkretnym dziełem muzycznym. Okładki ulubionych płyt eksponowane są w domach, zdobią ściany mieszkań niejednego ich fana.
Sam proces odsłuchu muzyki z płyt winylowych, jest znacząco odmienny od tego, gdy używamy do tego celu nośników i urządzeń cyfrowych. Płycie winylowej musimy poświęcić więcej czasu by ją uruchomić, wymaga od nas większej atencji. Po pierwsze zmusza do większego skupienia i niespieszności. W dzisiejszym świecie są to rzeczy nie do przecenienia. Sytuacja ta uświadamia nam, że sztuka wymaga czasu by móc ją w pełni odebrać i zrozumieć. Każdy kto uruchamiając swój gramofon, słucha wybranej płyty i zasiada w fotelu z okładką w dłoniach, zna ten stan ciała i ducha. Przy wszystkich dobrodziejstwach, które przyniosła nam technologia i kultura cyfrowa, na szczęście płyta winylowa znów powróciła do łask w czasach nam współczesnych.
Jeżeli myślimy o jazzie, obrazach, które go definiują, to pierwszym skojarzeniem jest Blue Note Records. Wytwórnia ta mocno zaznaczyła swoją obecność na rynku fonograficznym od połowy XX wieku. Był to okres w którym dynamicznie rozwijał się jazz nowoczesny. Właśnie ta wytwórnia, jako jedna z pierwszych, komunikowała się ze swoimi odbiorcami używając oryginalnego, nowoczesnego języka wizualnego. Jej produkty idealnie korespondowały z muzyką, którą w niej tworzono i promowano.
Nowoczesna estetyka okładek płyt gramofonowych z Blue Note, narodziła się z inspiracji muzyką, stała się na fonograficznym rynku wyróżnikiem artystycznego wyrafinowania. Znakiem firmowym wytwórni były genialne fotografie. Przedstawiały zespoły i solistów w czasie nagrań w studio i poza nim, wciągając bezbłędnie słuchacza w klimat otoczenia i muzyki jaką wspólnie tworzyli. To co równie silnie wyróżniało wizualny styl Blue Note, to układ typograficzny, dynamiczny i nowoczesny. Charakterystyczne kroje pisma, tytularia, teksty informacyjne, odważnie komponowane fotografie, wszystko to budowało oryginalny komunikat wizualny, w sposób kongenialny oddający ducha jazzu. Oglądając te okładki dzisiaj, po latach, odbieramy je z nie mniejszym zachwytem jak fani muzyki synkopowanej kilkadziesiąt lat wcześniej. Sztuka, która niesie w sobie prawdę zawsze jest aktualna.
Dla ludzi kochających muzykę są to niezwykle istotne zagadnienia. Warto nad nimi się zastanowić i je przedyskutować w szerokim gronie. Problem jest tak ekscytujący i złożony, że postanowiliśmy uczynić go tematem sympozjum naukowego, które będzie towarzyszyło 26. Bielskiej Zadymce Jazzowej.
Marian Oslislo