10. Triennale Grafiki Polskiej – znów wygrywa absolwentka ASP w Katowicach
W najstarszym i najbardziej prestiżowym przeglądzie polskiej grafiki współczesnej wygrywa Barbara Jura, ubiegłoroczna absolwentka ASP. Trzy lata temu Grand Prix otrzymał Kamil Kocurek, wtedy także świeżo po ukończeniu ASP w Katowicach. Wystawę pokonkursową można oglądać do 27 stycznia w Muzeum Śląskim w Katowicach.
Triennale ukazuje dokonania artystów wypowiadających się w medium graficznym – począwszy od odbitek stworzonych za pomocą klasycznych technik warsztatowych, takich jak litografia czy miedzioryt, poprzez serigrafię, druk cyfrowy, aż po animacje i formy przestrzenne.
Główną częścią wydarzenia jest konkurs z pulą nagród, która wynosi 60.000 zł. Do udziału przyjęto 633 prace 264 artystów, 97 prac zakwalifikowano do wystawy głównej. Jury w składzie: Modhir Ahmed, Ciprian Ciuclea, Paul Coldwell, Krzysztof Tomalski oraz Ingrid Ledent, przewodnicząca, zadecydowało o następującym podziale nagród:
Grand Prix – Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz 20 000 zł – Barbara Jura (Katowice)
Uzasadnienie:
Artystka, wykorzystując medium, mierzy się z ważnymi dylematami społecznymi. Pokazuje, że grafika, czerpiąc z tradycji, jest nadal żywa. Autorka staje wobec dylematu, związanego z naturą wytwarzania i tworzenia. Jej dzieło wymaga uwagi, a jednocześnie zaprasza do reakcji.
II Nagroda – Nagroda Marszałka Województwa Śląskiego oraz 15 000 zł – Tomasz Winiarski (Kraków)
Uzasadnienie:
Nagrodzony zestaw oparty jest o szlachetna technikę mezzotinty, która najczęściej kojarzona jest ze skupieniem i precyzją. W tym wypadku została jednak użyta jako ekspresyjne i współczesne medium. Wyróżnione grafiki zapraszają do powolnego odczytywania znaczeń.
III Nagroda – Nagroda Prezydenta Miasta Katowice oraz 10 000 zł – Mariusz Filipowicz (Warszawa)
Uzasadnienie:
Praca wykorzystuje formę skanera w celu badania problematyki tożsamości i wizerunku. Dzieło przemawia do widza obrazami ciągle zmieniających się portretów. Pokazuje, jak osobiste wrażenia zmieniają się w ciąg danych. Równocześnie odnosi się do samego procesu powstawania grafiki – reprodukcji obrazu. Wciąga nas w proces ich mentalnej produkcji i konsumpcji.