DJ Eprom z koncertem prapremierowym w Tonarium
Nową płytę „WE ARE THE BIOBOTS” zaprezentuje w środowisku audiowizualnym.
Nad nową płytą DJ Eprom pracował od kilku lat, nie tylko zbierając materiał tekstowy i dźwiękowy, ale też zapraszając do projektu największych mistrzów sztuki skreczowania z całego świata. Album „WE ARE THE BIOBOTS” ukaże się 21 stycznia 2026 roku, a koncert prapremierowy artysta zaprezentuje w katowickim Tonarium - Laboratorium Nowych Mediów, już za moment 20 grudnia. Wydarzenie organizowane przez Fundację Soundscape i Tonarium zostało objęte mecenatem Miasta Katowice.
„Miłość do muzyki bezgraniczna” - odpowiada DJ Eprom, zapytany o to, co w jego muzycznej karierze zawsze było najistotniejsze. Nigdy nie układał biznesplanów. Nie sięgał po gatunki muzyczne, które być może spodobałyby się komuś bardziej. Nigdy też nie pozwolił nikomu odebrać sobie marzeń. Dziś Michał Baj, czyli DJ Eprom to legenda światowej sceny DJ-skiej, producent muzyczny, właściciel analogowego studia Eprom Sounds i podwójny Mistrz Świata DJ-ów IDA (2007). Utwory, które powstają w jego analogowym studiu w oparciu o mix i mastering, od lat zdobywają międzynarodowe uznanie.
Nowa płyta „WE ARE THE BIOBOTS” pełnymi garściami czerpie z górniczych doświadczeń artysty. Muzyk urodzony na Śląsku sam pracował przed laty w Kopalni Węgla Kamiennego Borynia w Jastrzębiu Zdroju. To właśnie to miejsce zainspirowało go do stworzenia płyty - muzycznej opowieści o ludziach-maszynach i przyszłości technologii.
Koncert prapremierowy w Tonarium połączy unikalną przestrzeń i oryginalną oprawę wizualną z muzyczną wrażliwością wielu wybitnych nazwisk. Dzięki tej wielowarstwowości widowisko zaprosi uczestników wydarzenia do odkrywania śląskiego dziedzictwa przemysłowego w zestawieniu z najnowszymi trendami kultury muzycznej i sztuki multimedialnej.
Drogra do płyty „WE ARE THE BIOBOTS”
- Dokładnie w latach 2003-2005 pracowałem na kopalni. To był czas, kiedy zacząłem osiągać pierwsze sukcesy na scenie DJ-skiej i wygrywać pierwsze konkursy, ale w tamtym momencie to było za mało. Musiałem pójść do regularnej pracy - wspomina Michał Baj. Trafił do kopalni jako młody człowiek z głową pełną muzycznych marzeń. Kiedy jednak zjeżdżasz pod ziemię, świat widzisz w kolorze węgla. - Praca była ciężka, niebezpieczna i zwyczajnie po ludzku - trudna. Pamiętam, że mimo chęci, niełatwo było mi rozwijać swoją pasję po pracy, ręce odmawiały posłuszeństwa, więc ćwiczenie na gramofonach było bardzo trudne. Ale to fizyczne wyczerpanie otwierało też oczy na coś innego. To właśnie w kopalni po raz pierwszy poczułem bardzo dokładnie, że funkcjonuję w świecie maszyn i sam staję się jedną z nich. Stąd w tytule mojej płyty „bioboty”, czyli półludzie – półmaszyny, biologiczne roboty, które pracują jak automaty, niezależnie od warunków, stanu psychicznego, zagrożeń i rozmaitych okoliczności. Dokładnie te myśli doprowadziły mnie do konceptu biobotów i wtedy też nagrałem pierwsze demo tego utworu, który dziś po wielu latach doczekał się brzmienia, o którym zawsze marzyłem - opowiada DJ Eprom.
Wielkie nazwiska i światowy kontekst
Do koncepcji biobotów artysta postanowił wrócić w okolicach 2016 roku i przekuć swoje doświadczenia w konkretny materiał muzyczny. Eprom od początku wiedział, że do współtworzenia tego projektu chce zaprosić wyjątkowych gości.
- W tym czasie wygrałem Mistrzostwa Świata DJ-ów i szereg innych konkursó To sprawiło, że byłem coraz częściej zauważany poza Polską. Pojawiły się liczne zaproszenia do współpracy nad najróżniejszymi projektami. Bywałem właściwie na wszystkich zawodach dj-ingu. spotykając tam ludzi z całego świata. To umożliwiło nam stworzenie już nie wirtualnych, ale prawdziwych relacji. Kilka skrecz sesji zagraliśmy w hotelowych pokojach, spotykaliśmy się też w różnych miastach w Europie i zawsze coś wspólnie tworzyliśmy. To połączenie z ludźmi o podobnej wrażliwości muzycznej było dla mnie bardzo ważnym doświadczeniem. Chciałem, żeby moja płyta też powstała jako coś wartościowego, czym dzielę się z innymi już na etapie jej powstawania. Zaprosiłem do projektu znanych DJ-ów, ale nie dlatego, że są znani. Dla mnie najważniejsze było, że mamy wspólną miłość do muzyki, Dla mnie te wielkie nazwiska to prawdziwie nawiązane relacje i wspólna, ogromna radość z tworzenia muzyki - opowiada Eprom.
Do pracy nad „WE ARE THE BIOBOTS” zaprosił takich artystów jak: DJ D-Styles (USA) - legenda skreczowania, członek The Beat Junkies i Invisibl Skratch Piklz, DJ Prime Cuts (UK) - założyciel Scratch Perverts, wielokrotny mistrz świata, DJ Tigerstyle (UK) - jeden z najważniejszych turntablistów Europy, DJ Miyajima (JP) - mistrz japońskiej szkoły skreczowania, DJ Melo-D (USA) - współzałożyciel The Beat Junkies, ikona amerykańskiej sceny, Daniel Drumz i Mr Krime (PL) - najważniejsi przedstawiciele polskiego DJ-ingu.
Album „WE ARE THE BIOBOTS”, wydany przez legendarną wytwórnię U Know Me Records, to unikalne połączenie Electro Funk i sztuki turntablizmu. Robotycznym brzmieniom, vocoderom i mocnym rytmom towarzyszy technika gry na gramofonach traktowanych jako instrument muzyczny. Eprom sięga w niej do korzeni DJ-ingu - do pierwszych nagrań z połowy lat 80., gdzie pojawiały się automaty perkusyjne TR-808 i gramofony używane jeszcze bez scratchu. - To jest absolutna, produkcyjna esencja tej płyty - komentuje twórca.
Nowy album to także opowieść o tytułowych biobotach i efekt przemyśleń Eproma o postępie technologicznym i powiązaniach między człowiekiem a sztuczną inteligencją. Jak zauważa artysta: Ta płyta jest bardzo futurystyczna treściowo i jednocześnie bardzo oldschoolowa w brzmieniu. Wracam w niej wspomnieniami do wczesnych lat 90., kiedy po raz pierwszy usłyszałem muzykę electro. Od tamtej pory zawsze ta muzyka była dla mnie brzmieniem przyszłości, dźwiękiem z kosmosu.
Premierowy koncert jako wydarzenie o charakterze audiowizualnym
Koncert premierowy nowej płyty zostanie zrealizowany w Tonarium, czyli Laboratorium Nowych Mediów w przestrzeni Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, innowacyjnej przestrzeni wykorzystującej system dźwięku immersyjnego. To jedyna w Polsce sala wyposażona w wielokanałowy system immersyjny 32+4, który pozwala doświadczyć muzyki w zupełnie nowym, przestrzennym wymiarze.
Doświadczenia publiczności zostaną wzmocnione także wizualnie - autorami unikalnej oprawy wizualnej wydarzenia są uznani artyści związani z Fundacją Soundscape - Piotr Ceglarek i Jan Dybała, absolwenci katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Ich projekcje na telewizorach CRT i oscyloskopach stworzą wielowarstwową narrację wizualną, łączącą technologię z artystycznym eksperymentem. Dodatkowo premierze towarzyszyć będą ręcznie malowane prace graffiti, nawiązujące do okładki nowej płyty oraz specjalnie przygotowane na tą okazję wizualizacje wygenerowane przez 8-bitowy komputer Atari przez Sebastiana Pawlaka - uznanego twórcę na polskiej demoscenie Atari. Wszystko to stanie się integralną częścią scenografii.
- Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszej przestrzeni dla premiery mojej płyty. Tonarium zlokalizowane na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach to miejsce ważne dla mnie jako Ślązaka i artysty. To tu dzieją się rzeczy zupełnie prototypowe, tu wyznacza się nowe kierunki i wizje - podsumowuje DJ Eprom.